Agia Teodora Wasta
Moje włosy drzewami, moja krew zdrojem...
Cena: | 50 € |
---|---|
Termin: | Planowany wyjazd godz. 7:30 Planowany powrót godz. 18:00 |
Ktoś kto wierzy, że Boga można spotkać w prostych rzeczach: w spracowanych dłoniach ogrodnika pielącego winnicę, w płatkach słoneczników lekko drgających na wietrze czy w strumyku żywo wijącym się między kamieniami - dobrze zrobi wybierając tę wyprawę. Prosta pokora tego wąwozu ujmuje swym dyskretnym wdziękiem. Μęczennica Teodora, umierając za wiarę w tym oto miejscu, wypowiedziała prorocze słowa - słowa, które stały się ciałem: "O Chryste! Wybacz mym prześladowcom. Uczyń moje ciało świątynią, niech me włosy staną się drzewami, a moja krew niech stanie się zdrojem wody." Dzisiaj, po wielu, wielu latach od tamtych dni stoi tu przycupnięta cicho pośród drzew mała kapliczka z dachu której wyrasta siedemnaście dorodnych drzew. Korzenie ukryte dziwnie w ścianach świątyni są niedostrzegalne dla pątników. Spod fundamentów kościółka tryska źródło, które zamienia się w strumyk, wartko płynący w dół do morza.